Zima tuż tuż. Jak bronić przed nią nasz organizm?

Świat za oknem z dnia na dzień staje się bardziej szary, temperatura spada, dni są co raz krótsze. Słońce chowa się gdzieś za chmurami, tylko niekiedy dając nam namiastkę swojej mocy. Jesteśmy bardziej senni, ze zwiększonym apetytem zimujemy w ciepłych domach. Jak przed tą niepowstrzymaną machiną obronić nasze zdrowie?

W okresie zimowym nasz organizm cierpi na największy niedobór witamin. Najpoważniejsze deficyty możemy wyróżnić wśród witamin A, C, D oraz B6. W sytuacji, kiedy tego deficytu nie możemy nadrobić w regularnych posiłkach, warto pomyśleć o właściwej suplementacji. Suplementy diety to nic innego jak dodatki, mające uzupełnić nasz plan żywieniowy o odpowiednie witaminy i minerały. Mogą być to poszczególne składniki posiłków, gotowe produkty do spożycia, czy pastylki lub pigułki.

Już starożytni znali skutki niedoboru witaminy A. My skupimy się jednak na korzyściach płynących z jej dawkowania, chcąc poznać konsekwencje jej braku, wystarczy odwrócić następujące czynniki: Witamina A, inaczej zwana retinolem, korzystnie wpływa na wzrok, gdyż wchodzi w skład światłoczułego barwnika siatkówki oka, pozwalającego lepiej widzieć po zmierzchu. Ujędrnia skórę, stanowiąc skuteczną broń w walce z rozstępami, bliznami, przebarwieniami czy siniakami. Znajduje zastosowanie w kosmetykach przeciwzmarszczkowych, korzystnie działa na kości i zęby, pomaga walczyć z trądzikiem oraz łysieniem.

Chcąc poprawić swoją odporność, na pewno pierwsze co przychodzi nam do głowy to kwas askorbinowy, czyli innymi słowy witamina C. I słusznie. Wspiera ona funkcjonowanie szpiku kostnego, w którym produkowane są limfocyty B o silnym działaniu antybiotycznym. Ciężko przedawkować witaminę C, jej nadmiar wydalamy z moczem, jednak zbyt duża jej ilość w organizmie zwiększa ryzyko występowania chociażby kamieni nerkowych. Gorzej z niedoborem. Deficyt witaminy C może prowadzić do szkorbutu, pękania naczyń krwionośnych, obrzmienia oraz bólu stawów czy nawet wolniejszego gojenia się ran. Chcąc jeszcze lepiej zabezpieczyć własną odporność, oprócz witaminy C, przydadzą się nam kwasy omega-3, pozyskiwanie np. z oleju lnianego.

Witamina D, potocznie nazywana witaminą szczęścia, w najlepszej formie trafia do nas latem, kiedy wchłaniamy ją naturalnie, dzięki promieniom słońca. Witaminą szczęścia nazywana jest nie bez powodu, gdyż polepsza samopoczucie, pomaga zwalczyć objawy apatii oraz depresji.

Suplementacja witaminy D jest szczególnie ważna dla osób z nadwagą i pracujących na nocną zmianę oraz, co oczywiste, dla każdego w okresie jesienno-zimowym.

Jedną z ważniejszych witamin jest piroksyna (witamina B6), gdyż uczestniczy w procesach ważnych dla życia jak metabolizm aminokwasów czy tworzenie czerwonych krwinek. Niedobór witaminy B może doprowadzić do szybszego starzenia się neuronów, znacząco wpływa na układ krwiotwórczy. Jej obecność chroni przed rozwojem miażdżycy, spowodowanej wysokim poziomem homocysteiny w organizmie, jest konieczna do syntezy takich neurohormonów jak serotonina czy adrenalina. Uczestniczy też w reakcjach odpowiedzialnych za przekształcanie kwasów tłuszczowych,niezbędnych do syntezy prostaglandyn pełniących ważne dla życia funkcje.

Ciężko o utrzymanie idealnie zbilansowanej diety, zwłaszcza w zimie, kiedy ciężej o świeże produkty bogate w witaminy i minerały. W tym szczególnie ważnym dla naszego zdrowia okresie, często właśnie suplementacja może odgrywać kluczową rolę dla równowagi naszego ciała i umysłu.

Auto: Agnieszka Wojcieszek Data publikacji: 23 października 2017 Dodano w kategorii: WYDARZENIA