EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Idziesz do sklepu. Sięgasz na półkę ze słodyczami. Do ręki bierzesz opakowanie swoich ulubionych, maślanych ciastek. Przychodzisz do domu. Kładziesz opakowanie na stole, po czym nie mogąc doczekać się ich pysznego smaku, zaczynasz rozpakowywać. Najpierw odrywasz cienki, złoty sznureczek, umożliwiający zdjęcie folii. Następnie zdejmujesz samą folię. Otwierając kartonowe pudełko, orientujesz się jednak, że droga do ciasteczek jest znacznie bardziej zawikłana. Przysmak owinięty został w dodatkową warstwę celofanu. Zrywasz więc i celofan, co zajmuje trochę czasu. Ktoś tak ukrył ciastka, jakby kryły w swoim wnętrzu najcenniejsze diamenty. Kiedy udaje Ci się uporać z folią widzisz, że pięter ze słodyczami jest więcej i każde owinięte jest w ten sam śliski materiał. Mając dzisiaj ochotę na dużą ilość słodkiego, odpakowujesz wszystkie. Nareszcie są! Maślane ciasteczka. Ale to nie koniec zawiłej konstrukcji. Dodatkowo są one bowiem umieszczone w specjalnym plastikowym pojemniku z przegródkami. Każda przegródka to kolejna porcja pyszności. Brzmi znajomo? Wygląda trochę jak instrukcja obsługi jakiegoś niezmiernie skomplikowanego urządzenia, które trzeba rozłożyć na czynniki pierwsze. Jednak takie są zakupowe realia.
Można jednak obyć się bez tego rodzaju zakupowych ekspedycji, robiąc zakupy z głową. Po przemyśleniu swoich potrzeb okaże się, że większość tego, co posiadasz w domu, jest Ci zupełnie zbędne. Ile przedmiotów wyciągasz raz do roku, albo nie wyciągałeś w ogóle przez wiele lat? Czasem wydaje się, że dana rzecz może się jeszcze kiedyś przydać, ale prawda jest taka, że jeżeli nie używałeś jej przez tak długi czas, to prawdopodobieństwo, że do czegoś Ci ona posłuży, jest znikome. Ale nie tylko w tym tkwi problem. Sięgając na sklepowe półki, wybierasz zazwyczaj rzeczy ładnie zapakowane. Zastanów się. Czy to opakowanie w jakiś sposób wykorzystasz? Zwykle ląduje ono w koszu na śmieci. Trzecia sprawa. Kupujemy za dużo produktów jednorazowego użytku. Jednorazowość jest równoznaczna ze zwiększeniem produkcji odpadów. Jak więc kupować, aby zaoszczędzić miejsce w domu, aby odciążyć swój portfel, a przede wszystkim uczynić Twoje zakupy przyjaznymi środowisku naturalnemu?
Po pierwsze, zwróć uwagę na opakowania, w jakich znajdują się określone produkty. Unikaj kupowania żywności sprzedawanej na plastikowych, tekturowych albo styropianowych tackach bądź w takowych pudełkach. Najczęściej znajdziesz w nich mięso oraz produkty garmażeryjne. O wiele bezpieczniejsze dla Twojego zdrowia oraz korzystniejsze dla środowiska, jest wybieranie towarów bez jakichkolwiek opakowań lub ewentualnie w opakowaniach ekologicznych, poddawanych recyclingowi. Poszukuj zwłaszcza takich, oznaczonych euro-liściem, który świadczy również o ekologicznym pochodzeniu produktu. Jeżeli sprzedawca zapakuje Twoje sprawunki w foliową torebkę (tak jak to jest zwykle w przypadku pieczywa lub warzyw i owoców) wykorzystajmy ją np. jako worek na śmieci lub opakujmy w nie swoje drugie śniadanie. Rezygnując z rozkładających się przez lata aluminiowych woreczków, przyczynisz się do ochrony środowiska naturalnego. Lepiej odstąpić również od kupowania soków oraz innych napojów w małych kartonach. Zdecydowanie korzystniejszym wyjściem jest zaopatrywanie się w duże opakowania, w większych ilościach. To również oszczędność dla Twojej kieszeni. Niektórzy zalecają, aby unikać kupowania wody mineralnej w zwykłych, plastikowych butelkach. Wybieraj te szklane, które poddawane są zwrotowi albo przekonaj się do picia wody z kranu. Dzbanek filtrujący to oszczędność nawet kilkudziesięciu złotych na miesiąc. A jeżeli już kupisz wodę w plastiku, to wyrzuć go do odpowiedniego kontenera, a zakrętki oddaj na cele charytatywne.
Po drugie idź w jakość, a nie w ilość. Zamień papierowe ręczniki na ściereczki z tkaniny – najlepiej bawełny albo lnu. Wybieraj rzeczy z wymiennymi wkładami np. maszynki do golenia, długopisy, a nawet i mydło! Tańszym i bardziej ekologicznym rozwiązaniem jest kupowanie mydła w płynie z dozownikiem, który każdorazowo uzupełniasz. Poza tym kupuj urządzenia oraz przedmioty codziennego użytku lepszej jakości. Mimo, że jednorazowy wydatek będzie droższy, to dzięki ich trwałości, wystarczą zdecydowanie na dłużej, a co za tym idzie, koszta zwrócą się z nawiązką. Oprócz tego, wybieraj skoncentrowane detergenty, płyny do mycia naczyń, podłóg, proszki do prania itp. Tańsze często znaczy bardziej rozcieńczone oraz mniej ekologiczne i ekonomiczne.
Po trzecie i najważniejsze, a jednak często tak nie zrozumiałe. Nie kupuj jednorazowych reklamówek za każdym razem, kiedy stoisz przy kasie. Lepiej wyposażyć się we własną siatkę. Taka wykonana z mocnej tkaniny udźwignie każdy ciężar, a poza tym jest zdecydowanie trwalsza. A co najważniejsze – przyjazna środowisku. Jeśli uszyjesz taki „worek” samodzielnie, dodatkowo będziesz mógł pochwalić się swoją pomysłowością oraz wyróżnić wśród tłumu zakupowiczów. Jak widać zakupy mogą być modne 😉
Jeszcze jedna kwestia. Robienie większych zakupów raz czy dwa razy w tygodniu oraz zaopatrywanie się w świeże produkty na bieżąco, pozwala na ograniczanie wyrzucania zepsutej żywności, a co za tym idzie, jej marnotrawienia. Natomiast dawanie szansy mniej znanym firmom oraz markom, zwłaszcza tym lokalnym, pozwala na ich rozwój oraz wspiera Twoje zdrowie. Bowiem to, że nie ujrzysz ich nazw na bilbordach czy w telewizji, nie znaczy, że są gorszej jakości. Wręcz przeciwnie.
Zakupy w stylu eko to nie tylko kupowanie ekologicznej żywności oraz produktów naturalnego pochodzenia z przyczyn zdrowotnych, ale także chęć życia w zgodzie z otaczającą nas przyrodą. Kiedy następnym razem poczujesz chęć na słodycze, może pokusisz się o ciastka kupowane na wagę?