EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Powietrze jest czymś, co daje życie. W każdej sekundzie naszego życia oddychamy, a brak oddechu oznacza śmierć. Nie ma na świecie niczego, co mogłoby zastąpić nam życiodajny tlen. Niestety, to, co między innymi odpowiada za nasze istnienie z każdym dniem robi się coraz bardziej trujące. Zbyt wysokie stężenie pyłów i toksycznych gazów w atmosferze, czyli smog, dotyczy każdego z nas. Jest to problem globalny, z każdym dniem nasilający się coraz bardziej.
Główną przyczyną powstawania smogu jest tzw. „niska emisja”, czyli zanieczyszczenia pochodzące z pieców i kotłów w naszych domach. Swoją „cegiełkę” dokłada bardzo niska jakość węgla. Obecnie w Polsce używa się ok. 3 000 000 pieców na paliwa stałe, przy czym rocznie sprzedaje się ok. 200 tys. tego typu kotłów, z czego ok 70% z nich nie spełniają żadnych norm emisyjnych. Co więcej, bardzo często okazuje się, że w tych piecach nie pali się tylko węglem czy drewnem, ale również śmieciami co tym bardziej zanieczyszcza środowisko. Nie tylko nasze domowe piece są winne. Swój udział w emisji szkodliwych substancji ma również przemysł, a przede wszystkim elektrownie węglowe, huty czy koksownie.
Jak się okazuje, smog smogowi nie równy. Możemy wyróżnić jego dwa typy: londyński i Los Angeles. Londyński dotyczy głównie miesięcy zimowych i jesiennych, kiedy to zwiększona jest emisja szkodliwych substancji w procesie spalania i ogrzewania mieszkań i domów. Składa się on z dwutlenku węgla, siarki, pyłów oraz sadzy. Nie pozostaje obojętny dla organizmu, może powodować podrażnienie skóry, łzawienie oczu, duszności. Smog typu Los Angeles (lub inaczej fotochemiczny) pojawia się w miesiącach letnich, kiedy światło słoneczne wchodzi w reakcję ze spalinami samochodowymi, wskutek czego powstaje „zły” ozon, powodujący trudności w oddychaniu i podrażnienie oczu. Powstaje również „mgła” o brązowym zabarwieniu, co jest przyczyną ograniczonej widoczności. Tak więc na smog ma wpływ również pogoda. Warunki meteorologiczne mają wpływ na smog aż w 70%. Prócz natężenia światła słonecznego i potrzeby ocieplania mieszkań w sezonie grzewczym, swój udział ma również prędkość i kierunek wiatru, który wspomaga „wędrówkę” szkodliwych substancji. Trzeba dodać, że działa to w dwie strony: podobnie jak pogoda wpływa na smog, tak smog wpływa również na pogodę. Zmiana stężeń gazów powoduje silniejsze pochłanianie i reemisję promieniowania podczerwonego, które jest odpowiedzialne za wzrost temperatury, a tym samym przyczynia się do zwiększania efektu cieplarnianego. Zanieczyszczenia wtórne, powstające na skutek przemian zachodzących w atmosferze, takie jak pyły i aerozole mogą przyczyniać się do powstawania chmur, co skutkuje zmianą w częstotliwości opadów deszczu.
Dowodów na szkodliwość smogu na zdrowie człowieka nie trzeba szukać daleko. W roku 1952 w Londynie, smog, który powstał w ciągu paru dni, dzięki gazom pochodzącym z domowych i fabrycznych kominów oraz spalinom samochodowym wywołał problemy zdrowotne, takie jak niewydolność płuc, co spowodowało śmierć ok 4000 osób. Przyczyną tej tragedii było między innymi spalanie węgla o bardzo niskiej jakości. Prócz tego smog może wywołać również dolegliwości takie jak choroby oskrzeli czy astma. Poprzez ograniczenie produkcji witaminy D, pojawia się ryzyko wystąpienia krzywicy. Może doprowadzić również do problemów ze stawami, a toksyczne substancje przyczyniają się do większej zachorowalności na raka płuc. Smog ma wpływ również na układ krwionośny, może stanowić zagrożenie dla osób z nadciśnieniem, a zbyt długie narażanie się na wysokie stężenie pyłów zwiększa ryzyko zawału serca, doprowadza do duszności osoby zdrowe, istnieje ryzyko udaru mózgu. Dzieci, których matki w okresie ciąży narażone były na zanieczyszczone powietrze, mają problemy z koncentracją i pamięcią, istnieje większe ryzyko wystąpienia zaburzeń autystycznych. Przyczynia się ono również do szybszego starzenia się układu nerwowego, może prowadzić do zmian podobnych jak w przypadku choroby Alzheimera. W czasie spalania węgla, drewna czy śmieci wytwarza się bezno(a)piren, który jest związkiem silnie rakotwórczym!
Smog jest problemem, który dotyczy nas bardziej, niż może nam się wydawać. Najdłużej walczy się z nim w Azji. Za najbardziej zanieczyszczone miejsce do życia uważa się miasto Linfen w Chinach, bardzo zanieczyszczone powietrze jest również w New Delhi w Indiach. Coraz większym zagrożeniem jest również w Czechach i Moskwie. Na wysokim miejscu w tym niechlubnym rankingu znajdują się również miasta polskie, w tym Kraków, Wrocław czy Warszawa. Z danych Ministerstwa Środowiska wynika, że najczystszymi miastami są Koszalin, Trójmiasto i Szczecin.
Aby monitorować zagrożenie płynące z zanieczyszczonego powietrza powołano Państwowy Monitoring Środowiska, mający 100 naziemnych, automatycznych stacji pomiarowych. Dzięki temu możemy dowiedzieć się jak bardzo w danym momencie zanieczyszczone jest środowisko. Wiadomo również, że nie wszystko zmierza ku złemu: W ostatnich dziesięcioleciach jakość powietrza w Europie poprawiła się, dzięki większej świadomości społeczeństwa i stosowaniu mniej szkodliwych źródeł energii. I my powinniśmy do tego dążyć. Zdając sobie sprawę z tego jak wielkim zagrożeniem jest dla nas zanieczyszczone powietrze, powinniśmy bardziej zadbać o nasze środowisko, nie paląc w piecach śmieci, stosując ekologiczne środki ogrzewania mieszkań. Możemy czasem samochód zastąpić spacerem lub przejażdżką rowerową, a może od czasu do czasu zdecydować się jednak na skorzystanie z komunikacji miejskiej. Musimy pamiętać, że powietrze jest nam niezbędne do życia i musimy zadbać o jego jakość – troszcząc się o nie troszczymy się jednocześnie o siebie.