EDUKUJEMY POKOLENIA
ABY RAZEM TWORZYĆ DOBRE ŚRODOWISKO
EGZEKWUJEMY PRAWA
ZWIERZĄT GOSPODARSKICH
CHRONIMY
ZAGROŻONE GATUNKI
Doświadczenia i testy na zwierzętach są dopuszczalne tylko wtedy, gdy są konieczne do badań naukowych, dydaktyki w szkołach wyższych lub ochrony zdrowia ludzi bądź zwierząt, jeżeli celów tych nie można osiągnąć w inny sposób z powodu braku odpowiednich metod alternatywnych. Osoba, która ma przeprowadzać doświadczenia i testy na zwierzętach, ma obowiązek korzystać z międzynarodowej informacji w danej dziedzinie nauki, by eliminować powtarzalność doświadczeń, jeśli nie są one konieczne.
(Ustawa o ochronie zwierząt, 1997 r. )
Problem wykorzystywania zwierząt w laboratoriach jest powszechny na całym świecie. Szacuje się, że w ciągu całego roku w wyniku eksperymentów ginie od 300 do nawet 800 mln zwierząt. Wśród nich znajdują się szczury, myszy, chomiki, króliki, szynszyle, ale także ptaki, ryby, gady oraz psy i koty. Wszystkie te stworzenia cierpią, a prędzej czy później umierają. Giną w ogromnych męczarniach dla „dobra” nauki.
Kłute igłami, zarażane wirusami i bakteriami, głodzone, sztucznie zapładniane i poddawane oddziaływaniu silnie toksycznych środków. Co gorsza, ingeruje się w ich genetykę – manipuluje DNA i krzyżuje. W imię czego? W imię nowoczesności. Oczywiście trudno nam sobie wyobrazić, że można by tego typu doświadczenia przeprowadzać na człowieku – nakazywać mu wdychać chemiczne substancje, dopuszczać do kontaktu z niebezpiecznym promieniowaniem czy też testować na nim środki farmaceutyczne lub kosmetyczne. Ale czy zwierzęta nie zasługują, tak jak i my-ludzie, na humanitarne traktowanie? Eksperymenty te odbywają się z korzyścią dla człowieka. Owszem. Niestety nie zdajemy sobie sprawy z tego, w jakich warunkach są przeprowadzane oraz na jakie cierpienie skazywane są żyjące, czujące i myślące istoty.
Doświadczenia na zwierzętach nie są zjawiskiem nowym. Już w okresie starożytnym, za ich pomocą uczono się, jak rozumieć działanie organizmu. Jednak kiedy okazało się, że mogą one również pomagać w tworzeniu skutecznych leków dla człowieka, zaczęto przekraczać pewne granice.
Badania pokazują, że skuteczność testów na zwierzętach sięga jedynie 40%. Błędy oraz niepowodzenia w laboratoriach są na porządku dziennym. Musimy zdawać sobie sprawę, że to co zadziała na zwierzęta, może mieć zupełnie inny skutek w przypadku ludzkiego organizmu. Poza tym, stworzenia te cierpią. Kiedy zwierzę zaczyna wyć z bólu, bardzo często pozbawia się je głosu. Czy nie jest to przedmiotowe traktowanie? Nieczułe, nieludzkie, pozbawione empatii zachowanie? Wydawać by się mogło, że to dawniej widziano w zwierzętach „rzeczy”, „maszyny” oraz kolejne „przedmioty”, które przecież nie odczuwają bólu, strachu i są zupełnie niewrażliwe na to, co dzieje się wokół nich. W XXI wieku powinno dostrzegać się w nich pierwiastek ludzki. Powinno dostrzegać się ich uczucia. Mimo, że teraz coraz częściej podaje się im środki znieczulające, to w dalszym ciągu wiele z eksperymentów odbywa się z ich wyłączeniem.
Co dotychczas udało się zrobić, aby zmniejszyć cierpienie zwierząt poddawanych eksperymentom? W Światowej Deklaracji Praw Zwierzęcia zostały zawarte prawne ograniczenia, dotyczące przeprowadzania doświadczeń. Uznano, że „Doświadczenia na zwierzętach, które powodują cierpienia fizyczne i psychiczne są pogwałceniem praw zwierzęcia”. Tam, gdzie istnieje taka możliwość, stosuje się środki alternatywne. Najważniejsze jest jednak ich ciągłe poszukiwanie oraz zachęcanie do ich stosowania. Zwierzęta, które są wykorzystywane w sposób przynoszący im ból i cierpienie, powinny być objęte szczególną ochroną. Wszelkie działania, które powodują niepokój, wywołują lęki oraz mogą przyczynić się do trwałych uszkodzeń ciała, powinny być ograniczane do minimum.
Wiadomym jest, że całkowita rezygnacja z tego rodzaju eksperymentów nie jest możliwa. Ale należy uświadamiać osobom, które je przeprowadzają, że powinny organizować tylko i wyłącznie niezbędne doświadczenia, mogące uratować ludzkie życie. Jest przecież wiele środków, które można testować z wykorzystaniem metody in-vitro lub też opierając się na sztucznej skórze oraz próbkach tkanek, komórek i bakterii. Poza tym, zwierzęta, które są przeznaczone do celów eksperymentalnych, powinny być trzymane w godnych warunkach. Wykorzystywanie zwierząt podczas zajęć edukacyjnych winno być zastąpione symulacją komputerową. Warto wziąć przykład z Holendrów. Każdy pracownik laboratorium, przeprowadzający doświadczenia na żyjących istotach, musi ukończyć prawie miesięczny kurs, podczas którego uczy się, jak oszczędzać zwierzętom cierpienia oraz jak rozwiązywać wiele problemów naukowych bez konieczności eksperymentowania na ich organizmach. A jak Ty możesz pomóc? Wybieraj kosmetyki oraz leki, które nie były testowane na zwierzętach!
Zwierzętom zawdzięczamy wiele. To dzięki nim mamy większość szczepionek, antybiotyków, insulinę, lek na wściekliznę oraz niewydolność nerek. Jak im się odwdzięczamy?Pokryte wrzodami, pęcherzami i poparzeniami. Pozbawione owłosienia, okaleczane i podtruwane. Ich życie dobiega końca w okolicznościach na jakie nie zasłużyły. Jeżeli człowiek nie zmieni swojego sposobu myślenia o zwierzętach oraz nie zacznie kierować się rozumem i sercem, taki los na nie czeka.